„Płonące księżyce”
***
świat ma dziurawy dach
stąd odpryski gwiazd
w niektórych ludziach
poznać ich można
po rzęsach i oczach
z wieczną tęsknotą
***
Pewnego dnia
odnajdę siebie
zachłysnę się oddechem
i odpłynę w dal
nie znajdą mnie nigdy
Bobolice, 29.01.1997
ONA
podobna do swetra
z którego nitki
wypruto zimą
odarta z myśli
w ostatniej kłótni
jak płaszcz
wyżarty przez mole
na wyprzedaży
kupi nową siebie
Poznań, 02.09.2001
***
oddam za darmo
podświadomość
w starym płaszczu
z łatami na sercu
oddam bez żalu
bo straciłam nadzieję
że odejdzie
Bobolice, luty-marzec 2002
ODNALEŹĆ W SOBIE
zaklęta w drzewie moc
zaklęty w drzewie czar
a tutaj tylko dym
a tutaj tylko strach
uciekać stąd daleko
uciekać aż do gwiazd
odnaleźć w sobie moc
odnaleźć w sobie czar
Bobolice, 23.03.2003
PASJANS
W sieci nocy
łapię motyle
czarne od łez
Ich skrzydła
są kruche
oczy bez rzęs
Układam z nich
wieczność
ciemną od snów
Bobolice, 16.10.2001
CYROGRAF
oddałam duszę
ciemnościom
one nie chciały
nie mogły
zapomniały
dać mi coś
w zamian
nie mam nic
Bobolice, grudzień 2001
***
gdybym umiała kochać
jak nie umiem
gdybym mogła być inna
jak nie mogę
gdybym żyła na serio
jak na pewno umrę
byłabym wielka
Bobolice, marzec-kwiecień 2001
WRÓŻBA
wczorajszy wiatr
pogubił sztachety
z mojego płotu
nie mogę więc
powróżyć sobie
kogo kocham
co lubię
i czy cokolwiek
szanuję
Bobolice, 11.10.2000
NIEWINNOŚĆ
na okładce
moich wierszy
są chmury
i niebo w kolorze błękitu
biel została
przypadkiem -
pozostałość niewinności
Bobolice, maj 2002
***
gdy głowa
pęknie na pół
zrobię z tego
pożytek
część oddam
do nieba
część będzie
dla ciebie
zasadź w niej
ufność
Bobolice, 23.06. 2001
ODRODZENIE
Popękane serce
zszyto nicią
w dodatku zieloną
Dziury przykryto
łatami
w kształcie liści
Wstyd
pokazać się ludziom
Ale nikt nie wie
że odradzam się
na nowo
Bobolice, październik 2000
***
Tam, w słonecznej krainie
dokąd zawiozą mnie
rydwany ognia
będę się zawsze uśmiechać
i rozdawać pocałunki
napotkanym mężczyznom
Bobolice, 19.07.1996
***
Chodź i otul moje wnętrze
ogrzej sopel lodu
pałac Królowej Śniegu rośnie
wypełnia krajobraz przed oczami
Nie pozwól na to
bym zamarzła
nie będzie odwrotu
płatki śniegu nie wskażą drogi
zasypią moje kroki
zgubisz się
Bobolice, 14.07.1996
PESTKA
Zabierz mnie w głąb siebie
schowaj w pestce serca
pomogę ci stać się jabłkiem
a razem będziemy jabłonią
Bobolice, 17.01.1997
***
Wtulam się w ciebie
linie graniczne
naszych ciał
splotły się ze sobą
jak węzeł gordyjski
czy wiesz
że już nie możesz
odejść?
Bobolice, 10.07.1996
***
Pomidory są jak
zachodzące słońce
czerwone, okrągłe
i piekące
od gorzkiego smaku
twoich warg
Bobolice, 21.07.1996
***
W czerwonej serwetce
serca
zaniosłam ci
miłość
Bobolice, 07.04.1997
***
w mojej skórze
ukryty głęboko
zamek błyskawiczny
z szyfrem
tylko dla ciebie
Bobolice, styczeń 2002
DOTYK
każde miejsce dobre
by kochać czyjeś ciało
każda myśl refleksem
gdy dotyczy pragnień
gwiazdy nie są blaskiem
gdy to nie twój dotyk
Bobolice, 08.12.2001
GDY PRZYJDZIESZ
zamienię ognie
w twych oczach
w turkusy
Bobolice, 21.03.2003
***
dostałam od ciebie
różę pustyni
nie gubi płatków
nie kłuje
w wazonie
wygląda jak prawda
Bobolice, 19.10.2001
***
Modlitwą chcę cię
przywołać
i zmusić do zostania
ale czy bogu
można coś nakazać ?
Bobolice, 17.07.1996
***
Pomarańczą księżyca
żegnasz mnie
na tydzień, dwa
może na zawsze
może wrócę
może będziesz
Podróż do Rabki, 25-26.05.1997
***
zdradzam cię
z myślą
o szczęściu
biegnę do chmur
szukam
płomienia
jak Ikar
spadam na ziemię
Bobolice, 10.06.2001
***
Odszedłeś
zasłony opadły
zrobiło się cicho
nawet czas odpłynął
zostało tylko
zawieszone na szpilce
serce
Bobolice, 22.02.1997
KRUK
moje tęsknoty
umarły w bieli
bo czerń w postaci
kruka
odeszła z tobą
Bobolice, 03.03.2003
***
z rękawa nocy
wysypują się gwiazdy
z kieszeni księżyca
wypada obłok
z mojego oka -
pamięć o tobie
Poznań, listopad 1999
POZNAŃ
O czwartej w południe
na ulicy Wiosennej
kwitną krokusy
i koty siedzą na parapetach
nie ma tylko
miłości
Poznań, marzec 2002
***
tam gdzie są gwiazdy
nigdy nie stąpa
myśl, człowiek i kot
tam tylko
lekkość, piasek i pył
i nadzieja
Bobolice, kwiecień 2001
***
płonące księżyce
z aureolą dokoła
wypełnione bielą
rozżarzonych wiatrów
nie rosną latem
jesienią czy zimą
płonące księżyce
mieszkają w niebie
spadając w okna
niespokojnych serc
Poznań, 09.05.1999
LUNATYCZKA
stopy we śnie
chodzą po dywanie
ugniatają kwiaty
z puszystej niepamięci
rano nawet słońce
nie dostrzega ścieżek
Bobolice, grudzień 2000
GWIAZDY
wplątane w bluszcz
smutne gwiazdy
nie narzekają
na los
od zielonych krat
gorsza jest
wieczna pustka
nieba
Bobolice, 17.11.2000
***
lecieć do nieba
nazbierać gwiazd
w koszyki nocy
wrócić na ziemię
zrobić zapasy
na wieczność
marzenie poety
Bobolice, 22-23.06. 2001
ŚWIAT W KOLORZE SEPII
na obrazie sawanny
oczy gazeli
nie płochość
w akcie kobiety
duże źrenice
nie nagość
w ramce z brązu
świat z sepii
nie radość
strach jest
zawsze pierwszy
Bobolice, 23.02.2001
***
Wiosna nadchodzi
wielkimi krokami
ale nie w twoich butach
Bobolice, 22.03.2003
***
mój kot ma oczy
w kolorze agrestu
widać to tylko
nocą gdy się skrada
i zapala lampki
uciekających snów
Bobolice, 20.02.2000
WIOSNA
tylko wtedy
w koronkach drzew
widać słońce
tylko wtedy
w kokardach traw
widać rosę
tylko wtedy
na sercu
wyszyte są kwiaty
Bobolice, 02.09. 2001
DZIKIE KONIE
dzikie konie
w moich myślach
galopują daleko
w dzikich łąkach
odnajdując
zapach raju
czy powrócą
czy zostaną
w tamtym świecie
moim myślom
pozostanie tylko
śpiew
Bobolice, czerwiec 2001
***
letnią nocą
gdy zegar tyka na półce
i komar wygląda zza szyby
rodzi się moje dziecko
w marzeniach
Bobolice, 19.06.2002
LATARNIE
pachnące ziołami
zielone świetliki
to latarnie przedmieść
o których zapomnieliśmy
w świetle codzienności
Bobolice, 03.08. 2001
BURSZTYN
zachwyt
odkryty wczoraj
zatopiłam w żywicy
przypomina komara
i też jest
przeszłością
Bobolice, 21.03. 2003
OWOCOWA MIŁOŚĆ
W ciepłe ranki
na zasłonach
z pomarańczy
tańczą motyle
W parne dni
na balkonach
z mandarynek
śpiewają kwiaty
Tylko nocą
grapefruitowy księżyc
smakuje miłością
Bobolice, 16.11.2000
***
Zgłodniałe oczy
chcę nakarmić
widokiem traw
i kluczem dzikich gęsi
Znużone stopy
zanurzyć wśród liści
i poczuć połysk kasztanów
W niebie zaistnieć na chwilę
i zasnąć
Bobolice, październik 1996
***
przecież nie ważne
czy niebo
przecież nie ważne
czy ziemia
kołyszą nas do snu
ważne że rano
słona łza morza
oczyszcza nas
z myśli
Bobolice, 22.07.1997
NIEPEWNOŚĆ
może to nie grzech
gdy anioł gubi pióra
może to nie smutek
gdy nie ma dokąd pójść
może to nie miłość
gdy czas leczy rany
nikt nie ma pewności
Bobolice, 03.08. 2001
LAMPA
stara lampa
z kościanego rogu
zwiesza frędzle
nad głowami
śpiących
tylko ona zna
treść naszych snów
i dziennych kłótni
Bobolice, 01.09.2000
SPIRALA ŻYCIA
W bólu szukamy
prostoty istnienia
nic z tego
to nie on
napędza
maszynę życia
to nadzieja -
forma nieokreślona
na tyle
że wciąż nie można
odgadnąć
jak odwraca nas
od szaleństwa
Bobolice, 08.05.1997
***
ziemia jak staruszka
ze zmarszczką horyzontu nad czołem
czeka na deszcz
bo grad
nie zna się na pielęgnacji
Bobolice, 21.03.2003
STAROŚĆ
przygięta
pomarszczona
pęknięta na pół
jak gałązka
którą chłopcy
zawracali rzekę
Bobolice, kwiecień 2001
SAMOTNOŚĆ
nie tknięta
niemądra
niepojęta
jak siwy włos
na żakiecie
mojej mamy
Bobolice, kwiecień 2001
***
Gdyby darowano mi
drugie życie
zostałabym śpiewaczką
albo tancerką
zbierałabym oklaski
i wielkie kosze kwiatów
gdyby darowano mi
drugie życie
śmiałabym się głośno
i codziennie
ale mam tylko jedno
Bobolice, 29.01.1997
***
dogonić czas
i pory roku
dogonić sny
niech nic
nie ucieka
czy to będzie
szczęście?
Poznań, marzec 2002
PRZEDZIAŁY ŻYCIA
Przebiegasz przez różne przedziały
w wagonie życia
dzieciństwo
młodość
dojrzałość
a tylko starość
nie marszczy brwi
na myśl o odjeździe
w nieznane
Bobolice, 09.07.1999
***
wyryć w kamieniu
dzisiejszą myśl
zapisać w gwiazdach
przyszłe emocje
wczorajszy ból
wyrzucić na śmietnik
Bobolice, 08.10.2001
BAT
tak mało rozumiem życie
tak mało je znam
chciałam wiatr w żagle
dostałam bat
Poznań, kwiecień 2002
PRZEPROWADZKA
W pokojach
nie zostało już nic
nawet z dywanów
odpadły kwiaty
Idę pod most
wytrzepanych pragnień
Poznań, kwiecień 2002
***
Ze wschodem słońca
budzą się rzęsy i włosy
odgarniam je ręką
i zamykam w promieniu światła
wraz z zachodem
budzi się serce i krew
zamieniam je w miłość
Bobolice, 15.01.1997
***
Słońce
pachnie oliwką i mlekiem
pachnie dzieckiem
moim snem
Bobolice, 04.03.2003
SPEKTAKL
z kapelusza zmierzchu
czarodziej nieba
wyjmuje czerwień
fiolet i róż
układa wszystko
warstwami
a złotą różdżką
zaklina słońce
kończy się dzień
a ludzie
są tylko widzami
Bobolice, 23.02.2001
OGŁOSZENIE
pilnie potrzebny
mędrzec
który potrafi
zdławić uczucia
zbędną miłość
zapłacę banknotem
z bezsennych nocy
Bobolice, 22-23.06. 2001
BEZSENNOŚĆ
Po wewnętrznych schodach mroku
chodzi się cicho
i niebezpiecznie
przygięte liście myśli
opadają na oczy
ze ścian wychodzą cienie
o plastycznych kształtach
strasznie jest, pusto i zimno
rano wraca normalność
ściany są znów białe
tylko oczy spuchnięte
Bobolice, 05.02.1997
NOC
(wersja pierwotna)
gorzkim dymem
rozpocznę noc
oderwę guzik
z mózgu -
otworzy się kieszeń
z próżnością snu
rozpuszczę włosy
odegnam demony
zamknięta zapachem
odlecę w gwiazdy
Porost, 27-30.06.1997
***
Lubię noc
w jej płatkach
chowam głowę
kielich gwiazd
zamyka się łagodnym łukiem
Lubię ranek
gdy rozkwita
budzą się palce do życia
Najbardziej lubię
różowe zachody
w ich muszlach
odpływam za horyzont
Bobolice, 20.03.1997
SEN
pragnęłam tylko
byś dotknął włosów
wtulił usta
w pulsowanie szyi
a ty
zaniosłeś moje myśli
do ogrodu
a furtkę zatrzaśnięto
przedwczesnym świtem
Poznań, marzec 2002
***
Między
kartki brzegiem a dnem
jest wiersz
Między
ziemią a niebem
jest dzień
Między
nocą a snem
jest grzech
Bobolice, 23.02.2001
***
Za zachodem słońca jest
cienista kraina
gdzie na soczystej zieleni traw
leży bożek miłości
i rozdaje łaski
swoim poddanym
chcę tam dotrzeć
jeszcze dzisiaj
Bobolice, 08.08.1996
***
Chmura jest kołdrą
dla anioła
utkaną z delikatnej
pary wodnej
anioł ma skrzydła
jak puch
dzięki nim nie spada
na ziemię
Bobolice, 19.07.1996
MIĘDZY
Bóg mnie nie lubi
bo jak tłumaczyć
walkę ze sobą
światem i ciałem
Może mnie kocha
bo jak rozumieć
talenty, uśmiechy
i wolność
Nie lubi -
bo jestem między
światem a marzeniem
Bobolice, 03.06.2002
***
Gdybym umarła w ciszy
bez krzyku
pochowajcie mnie
na dużym cmentarzu
chcę być świadkiem
hieny
i tańca umarłych
łatwiej zniosę
odchodzenie
Koszalin, wrzesień 1996
BOŻE
obiecaj mi
że kiedyś
będę tańczyć
coś muszę dostać
za zmęczenie
choćby oszustwo
Bobolice, 21.03.2003
***
W wazonie
z pretensjami do Boga
zakwitły forsycje
Może więc wiosną
wszystko wygląda inaczej
Poznań, kwiecień 2002
***
bramy do nieba
są z brązu -
tak mało w nim ludzi
bramy do piekieł
ze spiżu -
nikt stamtąd nie wyjdzie
twoje oczy
są piwne
Bobolice, kwiecień 2001
MOŻE
piekło to
kamienna pustynia
na której nikt
nie poda ci kubka wody
a niebo
tłumem ludzi
w którym będziesz
jeszcze bardziej samotny
Bobolice, 28.06.2002
NIEBO
Ścieżką śmiechu
dojdę do nieba
zanurzę w nim stopy
czując chłód
poszukam Boga
spojrzę w Jego twarz
może znajdę cień
uśmiechu
może spytam
dlaczego jest zimno
przecież śmiech jest ciepły
wąska ścieżka
zaniosła mnie
do otchłani
tam nie ma Boga
Bobolice, 03.01.1997
DRABINA DO NIEBA
Cierń dzikiej róży
rozdarł niebo
na ziemię spadła drabina
nikomu niepotrzebna
zapomniana
porosła trawą i makami
Pan Bóg dziwi się
dlaczego w piekle
jest tłok
Bobolice, 10.01.1997
TĘSKNOTA
jeżeli w niebie
zatęsknię do ziemi
to nie chcę tam iść
wolę piekło
nie chcę widzieć
balkonu, słońca
książek
i życia
zaczętego o zmroku
chcę zapomnieć
Bobolice, luty-marzec 2002
SPOTKAMY SIĘ MOIM RAJU
Spotkamy się w moim raju
gdzie księżyc świeci
purpurą
a słońce miodem
Spotkamy się w moim niebie
gdzie gwiazdy świecą
błękitem
a drzewa seledynem
Spotkamy się w moim świecie
chyba że umrę
Rabka, 09.06.1997